26.07.2017

Spektakl teatralny „Dziennik czeczeński Poliny Żerebcowej”. Muzeum Powstania Warszawskiego. Reżyseria: Iwan Wyrypajew, w roli głównej: Andrzej Seweryn

                    Iwan Wyrypajew, Andrzej Seweryn i Adela Schimscheiner. Fot. Sylwia Domańska 
Dziennik Poliny Żerebcowej, obecnie uznanej pisarki i dziennikarki, to poruszający zapis wchodzenia w dorosłość z okrutną wojną w tle. Czeczeńska autorka opisuje swoje dzieciństwo i młodość, które przypadły na lata 1994–2004. Najpierw jako dziewięcioletnia dziewczynka, potem jako nastolatka dokumentuje swój proces dojrzewania, prezentuje własną wizję świata i uwiecznia doświadczenia, które ją kształtują – rejestruje całe swoje życie, które toczy się podczas przerażających wojen czeczeńskich. I choć dziennik Poliny to luźne notatki osobiste, jest on niezmiernie sugestywny i liryczny. Nie pozostawia nikogo obojętnym.
                            Andrzej Seweryn. Fot. Sylwia Domańska 
Spektakl, którego głównym bohaterem jest wspomniany dziennik czytany przez wybitnego aktora, Andrzeja Seweryna, oddaje głos Polinie, by mogła opowiedzieć nam o tym, co przeżyła, co działo się na przestrzeni 10 lat, podczas dwóch wojen czeczeńskich. Tak oto tworzy się opowieść o tym, jak w najbardziej nieludzkich okolicznościach pozostać człowiekiem.
                                Andrzej Seweryn. Fot. Sylwia Domańska 
Tu nie ma dobrych i złych, nie ma ocen. Jest relacja świadka. A świadek mówi nam: wojna to piekło. I nikt nie ma w niej racji, bo najbardziej cierpią przez wojnę ci, którzy jej nie rozpoczynali – niewinni cywile. W relacjach Żerebcowej wybrzmiewają przemilczane i faktyczne zeznania wszystkich ofiar. To głos uczciwy i odważny. Porażający.
Wychodząc od zapisków o konkretnej wojnie, spektakl przemienia się w przypowieść o wszystkich wojnach, podczas których ludzie zabijają się nawzajem, a dzieci dorastają, patrząc na świat pełen bólu i okrucieństwa. Wsłuchajmy się uważnie w głos świadków – dzieci, które musiały zmierzyć się z przemocą i niesprawiedliwością, nauczmy się od nich i weźmy odpowiedzialność za ich los. Wyjdźmy ze strefy komfortu i przestańmy udawać, że nas to nie dotyczy. Nie ma cudzych wojen i cudzych dzieci, wszystko jest wspólne, nasze. Krzywda dziecka pozostanie krzywdą, niezależnie od miejsca i czasu, w których została wyrządzona. Człowieczeństwa nie określają granice państw.
Zobaczmy wojnę widzianą oczami Poliny, od wewnątrz, z bliska. Posłuchajmy dziecka.
                                         Andrzej Seweryn. Fot. Sylwia Domańska 

Przedstawienie będzie można zobaczyć w dniach: 2-5 sierpnia, godz. 20.00. Sala pod Liberatorem w Muzeum Powstania Warszawskiego
Bilety w cenie 20 zł do nabycia https://bilety.1944.pl/, a także w kasie Muzeum.
- - -
Tekst: Polina Żerebcowa
Tłumaczenie: Agnieszka Lubomira Piotrowska
Reżyseria: Iwan Wyrypajew
Scenografia: Anna Met
Kostiumy: Katarzyna Lewińska
Oprawa muzyczna: Adela Schimscheiner
Inspicjent/asystent reżysera: Jakub Olszak
Realizacja światła: Dariusz Adamski 
Realizacja dźwięku: Bartosz Braun 
Realizacja wideo: Maciej Żurczak 
Charakteryzacja: Magdalena Kocurek

7.07.2017

140 uderzeń na minutę. Kultura rave i sztuka w latach 90. w Polsce.

22 lipca 2017 rusza wystawa poświęcona kulturze rave w Polsce w latach 90.
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Nad Wisłą!

http://artmuseum.pl/pl/wystawy/140-uderzen-na-minute-museum-on-the-vistula

16.05.2017

Pokój na LATO

20 maja w Noc Muzeów otworzy się sezonowy „Pokój na lato” – miejsce spotkań dla spragnionych odpoczynku wśród zieleni, wiedzy o Warszawie, sezonowej kuchni, spacerów i warsztatów.  Przebudowany, rozbudowany i niezależny od pogodowych humorów warszawskiego lata, będzie czynny do 27 sierpnia 2017 r.


 Letni pawilon rekreacyjno-kulturalny „Pokój na lato” rozpoczął swoją działalność 31 lipca 2015 r. Znajduje się tuż przy Muzeum Powstania Warszawskiego, na rogu ul. Towarowej i Grzybowskiej. 
Przez 14 tygodni w „Pokoju na lato” będą gościć wybitni artyści muzycy – na koncercie otwarcia usłyszymy „nowOSIECKĄ” z udziałem Natalii Grosiak, Misi Furtak, Krzysztofa Zalewskiego, L.U.C-a oraz zespołu Przemka Borowieckiego, chóru The Voices oraz kwartetu Grott String Quartet (20.05), po nowOsieckiej zagra Dj Kozak z własnej Woli. 


W maju w „Pokoju na lato” wystąpi także Kortez Trio (27.05), a miesiąc później „Albo inaczej”(24.06). W lipcu zagra „Młynarski plays Młynarski” (15.07), a w sierpniu posłuchamy Katarzyny Nosowskiej z solowym repertuarem (18.08) i Voo Voo (27.08). 
W piątki odbywać się będą znane i lubiane „Polcyny”, czyli wieczory z orkiestrą Michała Polcyna, która grać będzie muzykę rozrywkową lat 50., 60., 90. w jazzowych aranżacjach.

W tym sezonie będzie można m.in. sfermentować herbatę, ukisić pomidory, cytryny i kapustę, ale także zbudować ul, wypleść kosz wiklinowy, czy przygotować naturalną świecę, odbędą się także zajęcia z rysunku, tworzenia japońskich kul Kokedama i szydełkowania. 

W sobotnie przedpołudnia, po intensywnym tygodniu pracy, będzie można ćwiczyć jogę. 
W „Pokoju na lato” każdy będzie mógł odpocząć w koszu bujanym w cieniu drzew z książką 
i lemoniadą. Do dyspozycji gości będzie również bezpłatny hotel dla kwiatów – „Pensjonat roślinka”.

O podniebienia gości będzie dbała ekipa Warsa i Sawy kawiarni z Nowego Teatru, która oprócz kuchni sezonowej zaprezentuje pierwszy w Warszawie neapolitański klasyk – pizzę frittę.

Pokój na lato będzie czynny codziennie od godz. 11.00 do ostatniego gościa; we wtorki od godz. 12.00.

Wstęp na wszystkie wydarzenia jest wolny, na warsztaty obowiązuje rejestracja;

Szczegółowy program oraz aktualności znajdują się na www.facebook.com/pokojnalato



15.05.2017

Afrykamera / festiwalu filmu i muzyki


Najważniejsze wydarzenia Festiwalu


Program filmowy 12. odsłony AfryKamery jest różnorodny. Nasi pierwsi widzowie z Gdańska i Konina docenili szczególnie "Mów mi złodziej" w reżyserii Daryne Joshua czy "Dwa oblicza kobiet" w reżyserii  Rosine Mfetgo Mbakam.

W Warszawie, oprócz projekcji filmowych w Kino Praha, zapraszamy Was na wydarzenia specjalne - zajrzyjcie do naszych propozycji.
 
12. edycja Festiwalu AfryKamera dedykowana jest
Ghanie. Czarnej Gwieździe.
W tajniki kuchni ghańskiej wprowadzą nas kucharze renomowanej restauracji Trafix znajdującej się przy Teatrze Narodowym w Akrze, stolicy Ghany i będącej czołową pozycją na kulinarnej mapie stolicy. Na warsztatach przygotujemy takie smakołyki jak: ryż jollof | waakye | chinchinga. WIĘCEJ...
Warsztaty tańca i bębnów z mistrzami Teatru Narodowego Ghanay. WIĘCEJ...
Zapraszamy na wieczór wypełniony filmami, dobrym jedzeniem i muzyką. W programie WIECZORU SUDAŃSKIEGO: pokaz filmów krótkometrażowych, slajdowisko o kulturze Sudanu Północnego, pokaz filmu "Yalla Khartoum" z Master class  oraz nieodzowny tradycyjny poczęstunek sudański. WIĘCEJ...
Wyjątkowy, filmowo-afrykański Dzień Matki. 26 maja pokazujemy 3 bardzo kobiece filmy, zrealizowane przez kobiety o kobietach. Mamy również pachnące i naturalne upominki od Purite, którymi chętnie Was obdarujemy.WIĘCEJ...
O wszystkim opowiadamy Wam na naszym profilu
facebook/AfryKamera oraz na naszej stronie AfryKamera.pl

AfryKamera 2017. Warszawa / 20-28 maja / Kino Praha
AfryKamera 2017. Kraków / 22-27 maja / Kino Pod Baranami
AfryKamera 2017. Poznań / 27 maja - 1 czerwca / Kino Muza
AfryKamera 2017. Wrocław / 1-4 czerwca / DCF
AfryKamera 2017. Białystok / 1-4 czerwca / Kino FORUM
AfryKamera 2017. Łódź / 2-4 czerwca / Kino Bodo

Za nami:
AfryKamera 2017. Gdańsk / 12-14 maja / Nadbałtyckie Centrum Kultury
AfryKamera 2017. Konin / 12-14 maja / Koniński Dom Kultury

12.04.2017

SUTARI - OSTY

SUTARI - OSTY: Wilcze basy, kankle, splatające się ze sobą głosy, historie zaczerpnięte z pieśni tradycyjnych - piękne, lecznicze i kłujące - jak osty. To muzyczna opowieść zawieszona między życiem realnym a baśnią. Wydaj z nami płytę OSTY!

27.03.2017

Międzynarodowy Dzień Teatru / International Theatre's Day / 27.03.2017





Światowe orędzie z tej okazji 

   
 Isabelle Huppert, francuska aktorka filmowa i teatralna


Od 55 lat każdej wiosny obchodzimy Międzynarodowy Dzień Teatru. Świętowanie tych 24 godzin zaczyna się od teatru nō i bunraku, przez Operę Pekińską i kathakali, rozciąga się na Grecję i Skandynawię, ogarnia obszar między Anglią a Włochami, [...] Francją a Rosją […], obejmuje dzieła od Ajschylosa do Ibsena, od Sofoklesa do Strindberga, od Sarah Kane do Pirandella, od Racine’a i Molière’a do Czechowa, a kończy się w miasteczkach studenckich Kalifornii, w których młodzi ludzie być może ponownie odkryją teatr. Ponieważ teatr zawsze odradza się z popiołów […]. Międzynarodowy Dzień Teatru […] pozwala przywrócić ogromną czasoprzestrzeń. Żeby ją przywołać, posłużę się słowami francuskiego dramaturga tyleż genialnego, co dyskretnego, Jeana Tardieu: „Co do przestrzeni, prosi, by była to jak najdłuższa droga z jednego punktu do drugiego… Co do czasu sugeruje, by zmierzyć w ułamku sekundy czas potrzebny do wypowiedzenia słowa «wieczność». Co do czasoprzestrzeni mówi: «Zanim zaśniecie, wybierzcie w waszych umysłach dwa dowolne punkty w przestrzeni i oszacujcie czas potrzebny, by pokonać ten dystans w marzeniu»”. Podkreślam słowo „w marzeniu”. [...] Przywołuję wszystkie marzenia obecne na wszystkich scenach. Towarzyszą mi wszystkie postaci, które grałam, role, które wydają się opuszczać aktorów, kiedy ci schodzą ze sceny, ale które wiodą w nich życie podziemne, gotowe pomóc albo zniszczyć kolejne role, które po nich nastąpią: Fedra, Araminta, Orlando, Hedda Gabbler, Medea, markiza de Merteuil, Blanche Dubois... Towarzyszą mi także wszystkie te postaci, które podziwiałam i oklaskiwałam jako widz. W ten sposób jestem częścią świata. Jestem grecka, afrykańska, syryjska, wenecka, rosyjska, brazylijska, perska, rzymska, japońska, marsylska, nowojorska, filipińska, argentyńska, norweska, koreańska, niemiecka, austriacka, angielska. Oto wyraz prawdziwej globalizacji. [...] Wypowiadając te słowa, nie występuję ani w swoim imieniu, ani jako aktorka. Jestem jedną z tych licznych osób, dzięki którym teatr trwa nadal. To trochę nasz obowiązek i nasza potrzeba. Jak to ująć: Nie sprawiamy, że teatr istnieje, to raczej dzięki niemu sami istniejemy. Teatr jest bardzo silny, potrafi stawiać opór, wszystko przetrzyma: wojny, cenzury i brak pieniędzy. Wystarczy powiedzieć: „Dekoracja to naga scena w nieokreślonym czasie” i wprowadzić na nią aktora lub aktorkę. Co on zrobi? Co ona powie? Publiczność czeka... […] Międzynarodowy Dzień Teatru istnieje od 55 lat, a ja jestem ósmą kobietą, która została poproszona o wygłoszenie orędzia z tej okazji, choć nie wiem, czy słowo „orędzie” jest najlepsze. Moi poprzednicy (tutaj narzuca się rodzaj męski!) mówili o teatrze wyobraźni, wolności, o źródłach teatru, przywoływali wielokulturowość, piękno, pytania pozostające bez odpowiedzi... […] Teatr dla mnie to Inny, dialog, brak nienawiści, przyjaźń między narodami. Nie za bardzo wiem, co to znaczy, ale wierzę we wspólnotę, w przyjaźń między aktorami i widzami, w związek wszystkich, których łączy teatr, tych, którzy piszą, tłumaczą, oświetlają, ubierają, przygotowują dekoracje tych, którzy grają, którzy w nim pracują i tych, którzy do niego przychodzą. Teatr nas broni i chroni… Głęboko wierzę, że nas kocha… równie mocno, tak jak my go kochamy. Przypominam sobie pewnego reżysera starej daty, który każdego wieczora przed podniesieniem kurtyny mówił mocnym głosem w kulisach: „Miejsce dla teatru!”. Oto moje słowa na zakończenie. Dziękuję. (przekład z języka francuskiego Magdalena Hasiuk)




Orędzie do polskiego środowiska teatralnego 


                    Leszek Mądzik, polski scenograf i reżyser teatralny, malarz, profesor sztuk plastycznych


Są przestrzenie, w których czujemy się bezpiecznie, mimo że dotykają one przeżyć zarówno bolesnych jak i radosnych. Stają się domem otwartym, przygarniającym tych, którzy szukają i tych, którzy zbliżyli się do tajemnicy prawdy o nas samych. Teatr jest taką świątynią, do której tłumnie bądź samotnie zdążamy, by przeżyć spotkanie z drugim człowiekiem, ufni w jego szczerość, wrażliwość i talent. Tego intymnego spotkania pragną tak twórcy jak i widzowie. Teatr prowadzi nas w świat, gdzie marzenia, pragnienia są na wyciągniecie ręki. Poddajemy im się, wyrażając wdzięczność nie tylko brawami, ale i ciszą. A jeżeli jeszcze ta cisza potrafi się przebić przez zgiełk, który nas czeka po wyjściu z teatru, to misja teatru jest spełniona. Błogosławieństwem teatru jest nie tylko fakt, że człowiek człowiekowi przekaże swoje przeżycia, ale że wychodzi z tego spotkania wzbogacony o doświadczenia, których dotąd nie znał. W swoim pędzie świat wyręcza nas z myślenia, nie dając przystani na namysł. Może świat opamięta się dopiero wtedy, kiedy przeczuje absurdalność swojej drogi. To na tej drodze powinniśmy stawiać teatry wybudowane nie tyle z betonu, ile z prawdy. Obrazy spektakli powinny krzyczeć dramatem człowieka, który wtapia się w scenografię spalonego Aleppo. Mamy może niewiele dróg, które prowadzą do uratowania człowieka, ale na pewno jedną z nich, choć nieraz błotnistą i trudną, jest teatr. Swoją terapię rozpoczął jeszcze przed wiekami, ale to dzisiaj wyjątkowo jej potrzebujemy. 

2.03.2017