Wrocław da się kochać. Łatwo.
Odwiedziłam go z Mają. To było kilka dobrych dni: matka i córka.
Mam bardzo fajną córkę.
Powodem naszych odwiedzin był nie tylko czar miasta, ale TIFF - festiwal fotografii.
Wszystko o nim tu: TIFF
Obejrzałyśmy niemal wszystkie wystawy. Fotografia współczesna daje duże pole do rozważań: oczarowuje, czasem rozczarowuje, zmusza do refleksji, zasmuca, rozbawia (choć rzadziej).
Przywiozłam miliony zdjęć, bo obcowanie ze sztuką (jakąkolwiek) pobudza, inspiruje. Nie tylko mnie, także 11- letnie dziewczyny.
Za rok wybieramy się na pewno !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz