To już 3? lata od wydania "Fotoplastikonu" autorstwa Jacka Dehnela, przez (moje ulubione wydawnictwo) W.A.B.
W książce zamieszczone są fotografie godne uwagi, wiekowe, z historią w tle.
Oto krótki fragment książki: ..."Te rzeczy”, „te sprawy”. „O tych sprawach przy dziecku”. „Oni robili te
rzeczy”. Myślą, że nic nie wiesz o „tych rzeczach”, że „te sprawy” są ci
obce. A one są po prostu inne, bez żadnej ostentacji, fałszywych
uśmieszków, śliskich żartów. Bo też, myślisz sobie, co za głupota: stać
tak w groteskowych portkach i prężyć muskuły w słońcu, i wpatrywać się z
uwielbieniem w falliczny komin jakiejś przypadkowej cegielni – toż to
trzeba być niemądruszkiem (i chichocesz, zakrywając buzię małymi
palcami, i patrzysz przez palce na świat dużych, na świat tych, którym
urosło). Odwracasz się od ich niemądrych zabaw i patrzysz gdzie indziej,
a słońce pracowicie rozjaśnia ci króciutkie, sypkie włosy: widzisz coś
migotliwego i pięknego w swej pełni, coś, co znaliśmy kiedyś i o czym
zapomnieliśmy wszyscy, coś, co wraca do nas w rzadkich chwilach, nad
ranem, w nieuwadze, i błyska, i znika."...
Spotkanie promocyjne książki w grudniu 2009 roku poprowadził (mój ulubiony dziennikarz radiowy) Dariusz Bugalski
Trudno sobie wyobrazić dwóch bardziej elegancko opowiadających o książce Panów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz